Jak powstaje Black Ivory Coffee?
Droższy niż Kopi Luwak
Pomysłodawca kawy przetwarzanej przez słonie, Blake Dinkin, zainspirował się sposobem produkcji Kopi Luwak. Żyjące na wolności cywety – nazywane przez miejscowych Luwakami żywiły się owocami kawowca, zwracając częściowo nadtrawione nasiona. Gdy odkryto walory smakowe pochodzące z tak unikatowej fermentacyjnej obróbki, kawa o nazwie Kopi Luwak zaczęła podbijać świat. Kilogram takich ziaren osiągał ceny przekraczające 2 tysiące złotych (649 dolarów za kilogram). Niestety, sukces sprzedażowy kawy rzucił się cieniem na życie wiwer. Wiele z nich – zamiast cieszyć się wolnością – trafiło do hodowlanych klatek, jako „maszyny” do produkcji drogiego surowca. Uboga dieta, głównie w ziarna o wątpliwej jakości – stawia duży znak zapytania o etyczność takiej kawy. Te negatywne zjawiska nie towarzyszą jednak produkcji Black Ivory Coffee.
-
Zimowa Kolumbia Tolima – Espresso
40,00 zł – 120,00 zł Ten produkt ma wiele wariantów. Opcje można wybrać na stronie produktu -
Tanzania Acacia Hills Geisha
95,00 zł -
Etiopia Aricha
65,00 zł -
Kostaryka El Mango
69,00 zł Ten produkt ma wiele wariantów. Opcje można wybrać na stronie produktu
Sytuacja słoni indyjskich w Tajlandii
Słoń w Tajlandii to symbol dobrobytu i szczęścia. Wykorzystywane do prac na polu oraz walk, nie dostały od człowieka odpowiedniej ochrony. Nielegalna wycinka lasów, a także wylesianie na potrzeby rolnictwa, doprowadziły do drastycznego ograniczenia naturalnych siedlisk tych wielkich ssaków. Do tego zagrożenie w postaci kłusownictwa dla pozyskania kości słoniowej oraz zniewolenia młodych – to tylko kilka powodów, które zadecydowały o zagrożeniu gatunku.
Obecnie nawet do 80% słoni w Tajlandii znajduje się w niewoli. Osobniki wykupione z cyrków mogą trafić do sanktuarium, gdyż nie poradziłyby sobie na zagarniętej przez człowieka przestrzeni, ani na wolności. Utrzymanie jednego słonia jest dość kosztowne – potrzebuje on około 200 litrów wody dziennie, nie wspominając o zapewnieniu odpowiedniej ilości zbilansowanego pokarmu. Istnieją inicjatywy pomagające sfinansować takim zwierzętom odpowiednią opiekę. Być może jedną z nich jest właśnie produkcja Black Ivory Coffee.
Misja napędzająca kawę
Celem twórców Black Ivory Coffee jest działanie na rzecz dobrostanu słoni – część dochodu ze sprzedaży ziaren, trafia do rodzin opiekujących się tymi wielkimi ssakami w tajskiej wiosce Ban Ta Klang. Zwierzęta „pracujące” nad fermentacją ziaren mają zapewnione wartościowy pokarm, benefity w postaci przysmaków – bo przecież nie samą kawą żyją słonie – oraz przede wszystkim komfortowe warunki bytowe. Datki wspierają także rozwój Golden Triangle Asian Elephant Foundation. Jeśli chodzi o kawę – karmione są ziarnami arabiki rosnącej na wysokości 1500 m n.p.m. Stanowi ona jedynie dodatek do ich zróżnicowanej diety.
Gdzie kupić najdroższą kawę świata?
Założyciele Black Ivory Coffee pragną stworzyć ekskluzywny produkt, który dostarczy niezapomnianych wrażeń konsumenckich. Celują głównie w zaopatrywanie luksusowych sieci hotelowych oraz restauracji wyróżnionych gwiazdkami Michelin. Zostawiają jednakże bardzo ograniczoną – ilość paczek na sprzedaż wysyłkową. Nie ma co się temu dziwić całkowite „zbiory” na 2023 rok to jedyne 225 kilogramów ziaren. Obecnie pojedyncze, 23 gramowe opakowanie Black Ivory Coffee można kupić za zawrotną cenę 589 złotych, zaś 1 kilogram wypalonej kawy kosztuje prawie 12 tysięcy złotych (dokładnie 11 767 złotych)! W małej pojemności dostępne są także blendy Ivory z arabiką w cenie 255 złotych. Niestety, z opisu na stronie nie dowiemy się jaka odmiana arabiki została wykorzystana w mieszance, ani jaki jest jej stosunek do ziaren Black Ivory. Jedyne co wiemy, to fakt, iż kawa wypalana jest na zamówienie.
Jak smakuje Black Ivory Coffee?
Wedle opisu na stronie producenta, kawa ma nienarzucające się średnie body, wyczuwalny aromat owoców mnicha oraz kakao. Wśród nut smakowych przeważają te czekoladowe i słodkie, ze szczyptą kwasowości brzoskwini. W filiżance pozostaje sama słodycz, zapach przypraw, otulony delikatną wonią traw. Napar – podobno – zupełnie pozbawiony goryczy.
Czy warto dać szansę Black Ivory?
Poza wartością edukacyjną o sytuacji słoni w Tajlandii oraz finansowym wsparciem fundacji i studentów, pracujących przy zbiorze nasion – Black Ivory Coffee to przede wszystkim ekskluzywny, eksperymentalny towar. Z punktu widzenia kawowego – czy warto inwestować w takie doświadczenie? Czy wysokiej cenie zawsze towarzyszy wysoka jakość? Są to pytania, na które trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Sami musimy określić, jaką wartością w naszej codzienności jest kawa. Tymczasem polecam poczytać artykuł o geshy to historia odkrywania i pracy nad dążeniem do doskonałości.
またね、
問題