Kafejeto Palarnia

0

Black Ivory Coffee – najdroższa kawa świata?

6 grudnia, 2024
Kawowa wiedza
Czy owoce kawowca rosną na drzewach? Dokładnie, tak właśnie dojrzewają kawowe wisienki. Czyli, aby się dostać do ziarna, trzeba zerwać każdą po kolei? Niekoniecznie. Można znaleźć sobie pomocników, którzy – nie dość, że wykonają selektywną zbiórkę – to jeszcze od razu je przetwarzają. Wystarczy tylko „podnieść” takie nasiona z ziemi. Tak powstaje Black Ivory Coffee – kawa tworzona przez słonie.
widok z góry na filiżanke z kawą

Jak powstaje Black Ivory Coffee?

Może nie do końca jest to kawa zbierana przez słonie, ale na pewno przez nie przetwarzana. Cała produkcja mieści się w Tajlandii, angażując do pracy nad fermentacją ziaren stado złożone z 20 osobników. Te najsłodsze, najdojrzalsze owoce tajskiej arabiki są zbierane, po czym oddawane słoniom indyjskim do konsumpcji. Procesy trawienne i fermentacyjne zachodzące w układzie pokarmowym zwierzęcia, mają podkreślić naturalnie występujące nuty smakowe ziaren oraz złagodzić występującą w nich gorycz, praktycznie do wspomnienia. Po przetrawieniu, a w końcu wydaleniu nasion, są one zbierane ręcznie. Umyte i osuszone trafiają do palarni w oczekiwaniu na zamówienie.

Droższy niż Kopi Luwak

Pomysłodawca kawy przetwarzanej przez słonie, Blake Dinkin, zainspirował się sposobem produkcji Kopi Luwak. Żyjące na wolności cywety – nazywane przez miejscowych Luwakami żywiły się owocami kawowca, zwracając częściowo nadtrawione nasiona. Gdy odkryto walory smakowe pochodzące z tak unikatowej fermentacyjnej obróbki, kawa o nazwie Kopi Luwak zaczęła podbijać świat. Kilogram takich ziaren osiągał ceny przekraczające 2 tysiące złotych (649 dolarów za kilogram). Niestety, sukces sprzedażowy kawy rzucił się cieniem na życie wiwer. Wiele z nich – zamiast cieszyć się wolnością – trafiło do hodowlanych klatek, jako „maszyny” do produkcji drogiego surowca. Uboga dieta, głównie w ziarna o wątpliwej jakości – stawia duży znak zapytania o etyczność takiej kawy. Te negatywne zjawiska nie towarzyszą jednak produkcji Black Ivory Coffee.

słonie w naturalnym środowisku

Sytuacja słoni indyjskich w Tajlandii

Słoń w Tajlandii to symbol dobrobytu i szczęścia. Wykorzystywane do prac na polu oraz walk, nie dostały od człowieka odpowiedniej ochrony. Nielegalna wycinka lasów, a także wylesianie na potrzeby rolnictwa, doprowadziły do drastycznego ograniczenia naturalnych siedlisk tych wielkich ssaków. Do tego zagrożenie w postaci kłusownictwa dla pozyskania kości słoniowej oraz zniewolenia młodych – to tylko kilka powodów, które zadecydowały o zagrożeniu gatunku.

Obecnie nawet do 80% słoni w Tajlandii znajduje się w niewoli. Osobniki wykupione z cyrków mogą trafić do sanktuarium, gdyż nie poradziłyby sobie na zagarniętej przez człowieka przestrzeni, ani na wolności. Utrzymanie jednego słonia jest dość kosztowne – potrzebuje on około 200 litrów wody dziennie, nie wspominając o zapewnieniu odpowiedniej ilości zbilansowanego pokarmu. Istnieją inicjatywy pomagające sfinansować takim zwierzętom odpowiednią opiekę. Być może jedną z nich jest właśnie produkcja Black Ivory Coffee.

Misja napędzająca kawę

Celem twórców Black Ivory Coffee jest działanie na rzecz dobrostanu słoni – część dochodu ze sprzedaży ziaren, trafia do rodzin opiekujących się tymi wielkimi ssakami w tajskiej wiosce Ban Ta Klang. Zwierzęta „pracujące” nad fermentacją ziaren mają zapewnione wartościowy pokarm, benefity w postaci przysmaków – bo przecież nie samą kawą żyją słonie – oraz przede wszystkim komfortowe warunki bytowe. Datki wspierają także rozwój Golden Triangle Asian Elephant Foundation. Jeśli chodzi o kawę – karmione są ziarnami arabiki rosnącej na wysokości 1500 m n.p.m. Stanowi ona jedynie dodatek do ich zróżnicowanej diety.

Gdzie kupić najdroższą kawę świata?

Założyciele Black Ivory Coffee pragną stworzyć ekskluzywny produkt, który dostarczy niezapomnianych wrażeń konsumenckich. Celują głównie w zaopatrywanie luksusowych sieci hotelowych oraz restauracji wyróżnionych gwiazdkami Michelin. Zostawiają jednakże bardzo ograniczoną – ilość paczek na sprzedaż wysyłkową. Nie ma co się temu dziwić całkowite „zbiory” na 2023 rok to jedyne 225 kilogramów ziaren. Obecnie pojedyncze, 23 gramowe opakowanie Black Ivory Coffee można kupić za zawrotną cenę 589 złotych, zaś 1 kilogram wypalonej kawy kosztuje prawie 12 tysięcy złotych (dokładnie 11 767 złotych)! W małej pojemności dostępne są także blendy Ivory z arabiką w cenie 255 złotych. Niestety, z opisu na stronie nie dowiemy się jaka odmiana arabiki została wykorzystana w mieszance, ani jaki jest jej stosunek do ziaren Black Ivory. Jedyne co wiemy, to fakt, iż kawa wypalana jest na zamówienie.

kawa-podana-tak-by-wygladac-jak-najdrozsza-kawa-na-swiecie

Jak smakuje Black Ivory Coffee?

Wedle opisu na stronie producenta, kawa ma nienarzucające się średnie body, wyczuwalny aromat owoców mnicha oraz kakao. Wśród nut smakowych przeważają te czekoladowe i słodkie, ze szczyptą kwasowości brzoskwini. W filiżance pozostaje sama słodycz, zapach przypraw, otulony delikatną wonią traw. Napar – podobno – zupełnie pozbawiony goryczy.

Czy warto dać szansę Black Ivory?

Poza wartością edukacyjną o sytuacji słoni w Tajlandii oraz finansowym wsparciem fundacji i studentów, pracujących przy zbiorze nasion – Black Ivory Coffee to przede wszystkim ekskluzywny, eksperymentalny towar. Z punktu widzenia kawowego – czy warto inwestować w takie doświadczenie? Czy wysokiej cenie zawsze towarzyszy wysoka jakość? Są to pytania, na które trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Sami musimy określić, jaką wartością w naszej codzienności jest kawa. Tymczasem polecam poczytać artykuł o geshy to historia odkrywania i pracy nad dążeniem do doskonałości.

またね、

問題       

To również może cię zainteresować

Newsletter

Dołącz do naszego newslettera i odbierz

10%

zniżki na zakupy kawy ziarnistej w sklepie internetowym.

Newsletter

Dołącz do naszego newslettera i odbierz 10% zniżki na zakupy kawy ziarnistej w sklepie internetowym.